Sposób na zabicie psiej nudy w domu - KONG

Zabawki typu kong to jedne z moich ulubionych akcesoriów dla psów. Są bardzo wytrzymałe, bezpieczne w użytkowaniu, łatwe w czyszczeniu i co najważniejsze potrafią świetnie rozładować psią energię w domowym zaciszu. Świetnie spisują się w treningu klatkowym, w nauce spokojnego zostawiania psa w domu, a także jako psie "lody" w letnie upały oraz ukojenie swędzących dziąseł u szczeniaków. Są gryzakiem i zabawką logiczną w jednym.


Zabawki tego typu są bardzo popularne, znajdziemy je w każdym sklepie zoologicznym. Zabawka kong jest zrobiona z grubego kauczuku. Ma kształt bałwanka, który jest pusty w środku. Występuje w różnych rozmiarach oraz w wersjach o różnym stopniu twardości. Zasadą przy wyborze odpowiedniej wersji jest dobranie takiego konga, którego długość będzie odpowiadała długości kufy psa.

Mamy do wyboru wersję puppy, senior, normal i hard. Wersja puppy występujące w kolorze niebieskim i różowym. Przeznaczona jest dla delikatnych, szczenięcych ząbków. Ich odpowiednik dla psów starszych, to zabawki w kolorze fioletowym (senior) - są podobnej twardości, co te dla szczeniąt. Kongi czerwone to standardowa wersja tej zabawki. Mają średnią twardość i przeznaczone są dla większości psów. Dla tych, które są wyjątkowo zaparte w niszczeniu zabawek, producent wprowadził kongi czarne - są bardzo twarde i odporne na psie zęby. Jednak każda z wersji jest niezwykle wytrzymała. Kongi zrobione są z kauczuku, więc nawet jeśli psu uda się odgryźć kawałek, nic mu się nie stanie - kauczuk przejdzie przez układ pokarmowy, nie powodując żadnych szkód.

Konga można wypełnić karmą, dedykowanymi pastami, ciastkami, ale również mięsem mielonym czy twarogiem. Zadaniem psa jest wylizanie i wygryzienie wszystkiego, co nałożyliśmy do środka zabawki.


Według mnie najlepszym sposobem jest wypełnienie konga mokrą karmą dla psów, a następnie umieszczenie go w zamrażarce. Pozwala to na stworzenie czegoś w rodzaju lodów, których wylizanie zajmuje psu dużo czasu. Psiak liże, podgryza zabawkę, czasem nawet podrzuca. Wszystko po to, żeby wydobyć pyszności ze środka. Kiedy mokra karma nie jest dla psa codziennością, jego zainteresowanie tak przygotowaną zabawką będzie szczególnie duże. Tak jak w przypadku zabawy z butelką, pies musi pomyśleć - o co chodzi i jak wydobyć jedzenie ze środka.

Pokażę Wam - krok po kroku - w jaki sposób przygotowuje konga.

1. Za pomocą łyżeczki nakładam mokrą karmę dla psów do środka zabawki.
2. Całość staram się jak najbardziej upchać. Chodzi o to żeby zabawka była wypełniona "na full", tak aby małe cząstki karmy nie wypadały łatwo ze środka.
3. Napełnionego konga zawijam w folie i wkładam do zamrażarki.



Po kilku godzinach kong jest zamarznięty. Kiedy wiem, że będę musiała zostawić psa na dłużej samego, przygotowuje konga dzień wcześniej. Mam wtedy pewność, że zamarzł na kość. Nela uwielbia tą zabawkę. Ja z kolei wiem, że pod moją nieobecność pies zajmie się tym, co jej dałam i nie będzie szukać rozrywek tam, gdzie nie powinien.

Podkreślę jeszcze raz: gryzienie i lizanie to doskonały sposób na rozładowanie psiej energii! W dodatku, sposób wykorzystania zabawki jaki przedstawiłam, świetnie sprawdza się jako ukojenie dla swędzących dziąseł u szczeniaków, a także jako ochłoda w upalne lato. Polecam wypróbować :)

Psi głos na Facebooku: KLIK



Komentarze